Piast – Lech 0:3 (OPINIE)


Lech Poznań w Gliwicach pokonał Piasta 3:0 (1:0). Bramki: Gergo Lovrencsics (30), Aleksandar Tonev (49), Rafał Murawski (50). To jedenasta wygrana Kolejorza na wyjeździe w tym sezonie – ósme z rzędu.

Od początku spotkania przewaga optyczna należała do podopiecznych Mariusza Rumaka. Kolejorz kontrolował przebieg meczu, a grający prostymi środkami gospodarze nie byli w stanie zagrozić bramce strzeżonej przez Burica. Pierwszą dogodną okazję poznaniacy stworzyli sobie jednak dopiero w 17 minucie. Na połowie rywala znakomicie piłkę przyjął Hamalainen, który uporał się z jednym obrońcą i zagrał do Tonewa. Bułgar ze spokojem wpadł w pole karne, ale po jego strzale jedynie zatrzęsła się poprzeczka. To była jedyna stuprocentowa okazja jaką stworzyli sobie lechici w pierwszej odsłonie, ale nie przeszkodziło im to w objęciu prowadzenia. W 30 minucie kapitalnym uderzeniem zza pola karnego popisał się bowiem Lovrencsics i Trela mógł jedynie wyjąć piłkę z siatki. Dzięki temu na przerwę Kolejorz schodził z jednobramkowym prowadzeniem.

Drugą połowę z entuzjazmem rozpoczęli gospodarze. Zdołali jednak wywalczyć tylko rzut wolny i róg, a już ich nadzieje na korzystny wynik pogrzebał Tonew. W 48 minucie skrzydłowy Lecha dopadł do piłki odbitej przez Trałkę po strzale Podgórskiego. Oleksy nie miał żadnych szans go dogonić, więc Tonew dobiegł do pola karnego i mocnym strzałem podwyższył na 2:0. Nie minęły dwie minuty, a Kolejorz prowadził już 3:0. Hamalainen ograł obrońcę na prawej stronie i zagrał w pole karne do wbiegającego Murawskiego. Kapitan Lecha w sytuacji sam na sam zachował zimną krew i posłał piłkę do siatki obok wychodzącego Treli. Ten gol ostatecznie dobił gospodarzy, a podopieczni Mariusza Rumaka nabrali ogromnej swobody i tworzyli kolejne dogodne okazje bramkowe. W 55 minucie strzał Ślusarskiego w długi róg z najwyższym trudem na róg wybił Trela. Golkiper Piasta na przeszkodzie najskuteczniejszemu napastnikowi Lecha stanął również 7 minut później. Ślusarski kapitalnie rozegrał piłkę z Hamalainenem i znalazł się w sytuacji sam na sam, jednak przegrał ten pojedynek z Trelą. Piast pierwszą sytuację do zdobycia bramki stworzył sobie w 79 minucie, gdy piłka w polu karnym trafiła pod nogi Zbozienia. Ten był w sytuacji sam na sam, ale w ostatniej chwili interweniował Ceesay i wybił piłkę na róg. Po nim piłka trafił za pole karne do Lazdinsa. Łotysz uderzył płasko i trafił w zewnętrzną część słupka. W ostatnich minutach nie wydarzyło się już nic ciekawego i Kolejorz mógł się cieszyć z dziewiątego z rzędu zwycięstwa na wyjeździe.

Kartki: żółte – Tonev, Teodorczyk
Sędziował: Paweł Gil (Lublin)
Widzów: 8192 (w tym 1000 kiboli Kolejorza)

Piast: Dariusz Trela – Damian Zbozień, Adrian Klepczyński, Jan Polak Paweł ,Oleksy Pavol, Cicman, Artis Lazdins, Rudolf Urban (66′ Radosław Murawski), Tomasz Podgórski, Mariusz Zganiacz (46′ Ruben Jurado), Tomas Docekal (66′ Marcin Robak).

Lech: Jasmin Burić – Kebba Ceesay, Hubert Wołąkiewicz, Marcin Kamiński, Luis Henriquez -Rafał Murawski, Łukasz Trałka, Gergo Lovrencsics (63′ Mateusz Możdżeń), Kasper Hamalainen, Aleksandar Tonev (85. Vojo Ubiparip), Bartosz Ślusarski (74′ Łukasz Teodorczyk).

Powiedzieli po meczu:

Mariusz Rumak, trener Lecha: – Dziękuję kibicom za fantastyczny doping. Myślę, że odwdzięczyliśmy się im wynikiem i grą. Rozegraliśmy dobre spotkanie, kontrolowaliśmy sytuację na boisku, Piast nie zagrażał naszej bramce. Cieszy mnie też skuteczność. Ale to już historia, zaczynamy przygotowywać się do kolejnego meczu. Chciałbym, aby mój zespół był powtarzalny i zdobył minimum 60 punktów. Być może będzie trzeba zdobyć ich więcej. Liczę, że teraz szczęśliwa będzie dla nas Bułgarska.

Marcin Brosz, trener Piasta: – Na pewno momentem decydującym była stracona przez nas druga bramka, kiedy wydawało się, że łapiemy nasz rytm i zaczynamy grać to co lubimy. Gra nie układała się po naszej myśli. Lech kontrolował spotkanie. Liczyliśmy na lepszy wynik i naszą lepszą grę, bo wiem, że na nią nas stać. Dzisiaj Gliwice dały sygnał, że chcą piłki. Były pełne trybuny, doping od początku do końca mimo niekorzystnego wyniku. To że dziś przegraliśmy nie znaczy, że za chwilę nie okaże się, że to my mamy swoje pięć minut. Mamy do siebie pretensje, bo stać nas na więcej, ale nie popadajmy w skrajności, bo wiemy z kim graliśmy.

Statystyki: 

Piast Gliwice:

Strzały: 8
Strzały celne: 1
Posiadanie piłki: 43%
Spalone: 3
Rzuty rożne: 3
Dośrodkowania: 11
Faule: 12
Żółte kartki: 0
Czerwone kartki: 0

Lech Poznań:

Strzały: 13
Strzały celne: 4
Posiadanie piłki: 57%
Spalone: 2
Rzuty rożne: 4
Dośrodkowania: 14
Faule: 15
Żółte kartki: 2
Czerwone kartki: 0

Więcej o meczu przed meczem

źródło: www.lechpoznan.pl

Dodaj komentarz